Myślę, że każdy z nas w obecnej sytuacji miewa chwile, kiedy jest nadmiernie obciążony i zestresowany. Obowiązki domowe, praca zdalna, lekcje online, itp. to czynniki stresogenne. Kiedy potrafimy rozpoznać, to co nas stresuje już zmniejszamy wpływ tych czynników na nas. Dzieje się tak dzięki samoregulacji, czyli odpowiedzi autonomicznego układu nerwowego na stres. Samoregulacja pozwala odzyskać energię i obniżyć napięcie. Wysoki poziom stresu, którego doświadczają zarówno dorośli, nastolatki i dzieci może prowadzić do problemów emocjonalnych, społecznych, poznawczych, behawioralnych
i zdrowotnych. Rodzice często myślą, że ich dziecko się za mało stara lub brakuje mu samokontroli, a tak naprawdę przyczyną trudnych zachowań może być po prostu nadmierny stres. Najpierw należy nauczyć się rozpoznawać ten stres u dziecka i określać stresory. Następnym krokiem jest ich redukowanie i wspieranie dziecka w budowaniu samoświadomości tego, co je stresuje i pomaganie mu w tworzeniu własnych strategii samoregulacji. Jednak, aby efektywnie pomóc swojemu dziecku, należy zacząć od siebie. Oto kilka wskazówek:
-
Obserwuj siebie – zastanów się co czujesz, gdy jesteś zestresowany i w jaki sposób wtedy mówisz do dziecka. Rozpocznij obserwację swojego pobudzenia w ciągu dnia: może jesteś przemęczony lub zmartwiony?
-
Stwórz warunki do rozwoju samoregulacji – zdrowe nawyki związane ze snem, dietą i ćwiczeniami to podstawa.
-
Wybaczaj sobie – bądź pełen wyrozumiałości dla siebie i dla swojego dziecka. Kiedy popełnisz błąd, przyznaj się do teg o i przeproś. Dziecko uczy się obserwując Twoje zachowanie.
-
Znajduj czas dla swojego dziecka i ciesz się tymi wspólnymi chwilami.
Katarzyna Grela – psycholog
Na podstawie: „Stuart Shanker, Self-Reg. Jak pomóc dziecku (i sobie) nie dać się stresowi i żyć pełnią możliwości, Mamania 2016.